Portale randkowe a miłość.

Czy uczucia, które łączą dwójkę bliskich sobie osób są zawsze prawdziwe?

Zastanawiając się nad uczuciem jakim jest miłość, każdy ma inny obraz przed oczyma. Ja nigdy nie sądziłam, że mój to 35 letni rozwodnik z dzieckiem.. 
Ale od początku. Jestem Ala- 22 letnia dziewczyna, która podejmuje ciągle złe decyzje. Po ostatnim rozstaniu stwierdziłam, że założenie portalu randkowego to doskonały pomysł na poradzenie sobie z żalem. Kto z nich korzystał ten wie, że różne osobowości się tam przewijają.. Są typowi desperaci- piszą, a raczej wklejają swoją wiadomość do każdego okienka, w którym zauważą dziewczynę.. Są nachalne typy piszące milion razy dziennie: "Hej, jestem Kamil, umówimy się?" itd. itd..
Natomiast moja ulubiona grupa "randkowiczów" to zdecydowanie FAPACZE. Zamiast zwykłego "hej" wolą pokazać swoje przyrodzenie, wyeksponować je jak sylwetkę greckiego boga.. Oczywiście, że zdarzają się Ci normalni. Jednak zazwyczaj kończy się na kilku wiadomościach i czar pryska. Za stary, za brzydki, a ten ma krzywe zęby.. Nie oszukujmy się, że przewijając kolejne zdjęcia kandydatów nie interesuje nach ich wygląd lecz ich wnętrze bla bla.. Czasami z tych głupot, wymyślanych niestety przez kobiety, można by stworzyć baśnie na wzór Andersena.. Każdy z nas ma swój własny ideał drugiej połówki. Jedni wolą wysokie brunetki, a inni pulchne blondynki. Panie zdecydowanie więcej analizują- taka nasza uroda. I nagle trafia się on- ideał! Zostaliście dopasowani, widzisz że do Ciebie napisał, a w głowie już masz plan waszego wesela. Wiesz jaką suknię ślubną założysz i ile metrów będzie miał Twój welon. Otóż tak to zwykle nie działa. O ile prościej by było po krótkiej wymianie zdań umówić się na spacer, kawę, na wyjście do kina. Mam wrażenie, że przez internet wcielamy się w kolejne role, byle by komuś się spodobać. Odpowiadamy na wiadomości w sposób, który by sobie ktoś życzył. Spotykając się twarzą w twarz nie ma czasu na wymyślenie kolejnego niewinnego kłamstewka.. Ja raczej należę do osób, które nie owijają w bawełnę i po kilku zamienionych zdaniach zapraszają na spotkanie- cóż, taki typ.. Jednak z Adamem nie było tak prosto..

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Adam.